Co się stanęło
  • menedżery czy menedżerowie?
    12.09.2002
    12.09.2002
    Pracuję w firmie informatycznej, często korzystam z pomocy różnego rodzaju agencji zajmujących się tłumaczeniami (ang.-pol.-ang.). Wiele słów sprawia nam trudności, wiele emocji budzą dyskusje na ten temat. Jedno z możliwych pytań: w angielskich tekstach pojawia się np. sformułowanie Application or Environment Manager. Są to nazwy modułów, ale nie nazwy własne, ponieważ nie są zastrzeżone dla jednego konkretnego rozwiązania informatycznego. Agencja więc tłumaczy je (innym rozwiązaniem mogłoby być np. pisanie Moduly typu… – tu pisownia angielska).
    Pytanie – jeżeli jednak te nazwy są tłumaczone – to czy: Menedżery środowiska (forma nieosobowa), czy menadzerowie środowiska (osobowa – chyba nie?), czy jeszcze inaczej, czy nie tłumaczyć w ogóle i zostawiać wersje: Moduty typu…?
    Bardzo proszę o jakąś wskazówkę, wiem, że nie tylko ja mam z tym kłopoty.
    Pozdrawiam – Barbara Tatarska
  • nieodmienność nazwiska na życzenie
    28.10.2011
    28.10.2011
    Wiem, że problem odmiany nazwisk był poruszany w poradni już wielokrotnie i powinniśmy je odmieniać, ale jak postąpić w przypadku, gdy właściciel nazwiska sobie tego nie życzy? Zapraszamy Wojciecha Spirydowa czy Wojciecha Spirydow, Kamila Jacobsa czy Kamila Jacobs, Damiana Odora czy Damiana Odor, Adriana Fąsa czy Adriana Fąs, Zofię Tyburczą czy Zofię Tyburczy?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
  • Pani profesor w liczbie mnogiej
    23.05.2016
    23.05.2016
    Szanowni Państwo,
    zastanawiam się, jak sobie poradzić z liczbą mnogą rzeczowników męskich odnoszonych do kobiet. Panie profesorki oznaczałoby, że każda z nich jest profesorką, a nie profesorem. Czy zatem panie profesor?
    A co z innymi przypadkami gramatycznymi? Np. Problem dotyczył wszystkich obecnych na sali profesor?

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Powstanie Warszawskie czy powstanie warszawskie?

    14.06.2018
    14.06.2018

    Piszę Do Pani Nie Dlatego, Że Chciałbym Się z Panią Kłócić (Jako Szeregowy Użytkownik Języka Polskiego Nie Śmiem Uważać, Że Wiem Lepiej). Piszę, Bo Jako Użytkownik Języka Polskiego Czuję Się Zobowiązany Zaprotestować. Dopiero Dziś Przeczytałem Artykuł Sprzed 5 Lat.

    https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,14371451,powstanie-warszawskie-piszemy-mala-czy-wielka-litera.html

    W Artykule Autor Cytuje Panią Ale ze względu na szacunek dla Powstania Warszawskiego, jego bohaterów, przyjął się zwyczaj pisania tej nazwy od wielkiej litery. Obie wersje są więc poprawne. Nie Wiem Czy Autor Cytował Panią Ze Słuchu, Czy Tak Pani Napisała, Ale Zwróciłem Uwagę, Że W Tej Wypowiedzi Nieukrywany Szacunek Dla Powstania Jest.

    Szacunek Przyjmuję Bez Protestów (Choć Zastanawiam Się Czemu Tego Szacunku Nie Mają Inni Nasi Powstańcy), Ale Nie Jestem W Stanie Przyjąć Postawienia Równości Pomiędzy Dwiema Wersjami Pisowni. Nie Zarzucam Żadnej Z Wersji Niepoprawności, Ale Standardową Wersją Jest W Tym Wypadku Tylko Jedna. Tak Mi Się Przynajmniej Wydaje. I Pewnie Wydaje Mi Się, To Jest Właściwe Określenie.


    Z Poważaniem I Ogromną Sympatią

    WR


    PS. Moja pisownia jest poprawna. Nie mam co do tego żadnej wątpliwości, choć nie znajdziemy dla niej uzasadnienia w regułach pisowni. Jest ona świadoma. Ma na celu, żeby Panią oczy rozbolały (tak lekko, bardziej w przenośni). Czyż nie jest powszechne nadużywanie wielkich liter? Dlatego ja nie ośmielałbym nikogo do pisowni niestandardowej, bo się pogubimy. Nie pogubi się Pani. Może uda mi się nie pogubić, ale wykształceni ludzie, ale może nie specjaliści od ortografii, już się gubią.

  • problemy z Charliem
    29.07.2016
    29.07.2016
    Adam Wolański w Edycji tekstów (s. 93) podaje odmianę: Charlie, Charlie’ego, Charlie’emu, z Charlie’m. Reguła [248] Wielkiego słownika ortograficznego PWN każe jednak nazwy osobowe na -i, -ie zapisywać bez apostrofu (zob. np. hasło Chaplin: Charliego, Charliemu, z Charliem); podobnie w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN (s.v. Charlie). Który wariant jest Państwa zdaniem lepszy?
  • Przecinek przed jak
    10.11.2015
    10.11.2015
    Szanowni Państwo,
    chciałbym zapytać o interpunkcję w zdaniu Jakim mianem należy określić osobę, która zmienia partnerów(,) jak przeciętni ludzie garderobę?. Czy w tym przypadku występuje orzeczenie domyślne i przecinek jest uzasadniony?
  • trzy zdania w cudzysłowie
    12.05.2015
    12.05.2015
    Szanowni Językoznawcy!
    Czy w przypadku kilku przypuszczalnych wypowiedzi ujętych w cudzysłów, jeśli każda z nich kończy się pytajnikiem, wykrzyknikiem lub wielokropkiem, nie potrzeba pomiędzy nimi żadnych znaków interpunkcyjnych? Przykład:
    „Gdzie jeszcze możemy się spotkać?” „Hmm, może na plaży…” „Zgoda!” – tak pewnie się to odbyło.

    Pozdrawiam
    Anna
  • Zagadkowy wormijaż (wormijarz?)

    29.11.2021
    21.11.2021

    Szanowna Pani Profesor,

    Jestem członkinią zespołu Akademia Głosów Tradycji. To grupa kobiet z Trójmiasta, od lat śpiewająca polskie pieśni tradycyjne. Pieśni te albo odnajdujemy na nagraniach poświęconych polskiej muzyce tradycyjnej, albo uczymy się ich bezpośrednio od śpiewaczek czy śpiewaków wiejskich. Co za tym idzie, stykamy się dość często z przepięknymi dawnymi wyrazami czy wyrażeniami z dialektów lub gwar. Z reguły jesteśmy w stanie samodzielnie odnaleźć wyjaśnienie niezrozumiałych słów tak, żeby możliwie najpełniej zrozumieć znaczenie i kontekst pieśni i aby przedstawiać go również słuchaczom naszych koncertów.


    Ale tekst jednej z pieśni a właściwie konkretne słowo z tej pieśni, poznanej ostatnio przez nasz zespół na Podlasiu, dzięki uprzejmości śpiewaka tradycyjnego Marcina Lićwinko z Rogożynka, stanowi dla nas nie lada wyzwanie. Chodzi o balladę znaną od swojego incipitu, jako „Ej ty bracie wormijażu” i wchodzącą w skład repertuaru, nieżyjącej już śpiewaczki, pani Walerii Biedul z Lipska nad Biebrzą. Właśnie słowo wormijaż (pisane przez „ż” za sugestią Marcina Lićwinko, od pokoleń związanego z tym regionem) jest tutaj zagadką.

    Ballada opowiada o zdradzieckim zabójstwie towarzysza, popełnionym przez rzeczonego wormijaża, który zrobił to, próbując przywłaszczyć sobie pozycję zamordowanego kompana: jego majątek (konika) i prawdopodobnie narzeczoną (panna, która wynosi wianek). Finalnie zostaje schwytany i ma za swą zbrodnię zostać ukarany, a całą tę historię opowiada duch zabitego Stanisława. Według Marcina Lićwinko słowo wormijaż należy zapisywać właśnie przez „ż”, jakkolwiek takiej pisowni wyrazu nie można w ogóle odnaleźć w internecie. Na nielicznych stronach www odkryć można tylko link do artykułu poświęconego pieśniom Suwalszczyzny (Lipsk, w którym śpiewano pieśń o wormijażu w artykule został zaliczony do tego właśnie obszaru): Izabela Filipiak-Sokołowska, Janusz Sokołowski „O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalnego nacechowania” i tam występuje pisownia wormijarz, a zatem przez „rz” oraz transkrypcja, która w większym stopniu stara się oddać choćby nieoczywiste dla literackiego języka polskiego samogłoski (czternasta pieśń na tej stronie: http://www.astn.pl/r2007/pies4.htm).


    W opracowaniach pani Janiny Szymańskiej, etnografki zajmującej się pieśniami z Podlasia, (do którego tym razem zaliczony została miejscowość pochodzenia pieśni) pojawiła się próba wyjaśnienia słowa wormijaż(/rz) . Pani Szymańska poszła najprostszym tropem, że skoro wormijaż(/rz) jest w tekście nazywany bratem, a prócz tego występuje tam imię Stanisław, to również wormijaż(/rz) jest imieniem, a pieśń opowiada o zbrodni między rodzonymi braćmi. Mnie ta interpretacja wydaje się nazbyt uproszczona i nieprzekonywująca.

    Marcin Lićwinko określił tę balladę jako pieśń wojacką, a zatem moje pierwsze skojarzenie poszło w takim kierunku, że może wormijaż(/rz) jest nazwą jakiegoś dawnego stopnia wojskowego, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać potwierdzenia tej teorii.

    Ponieważ zajmowałam się kiedyś w ramach pracy naukowej terenami państwa zakonu krzyżackiego, zauważyłam powiązanie słowa wormijaż(/rz) z germańskimi odniesieniami do nazwy robaka/węża: worm, wurm (a tym samym do w ogóle indoeuropejskiego rdzenia *wrmi, które oznacza te właśnie stworzenia). Również możliwe wydaje się nawiązanie do warmińskiego miasta Orneta, mającego w herbie węża/smoka i nazywanego z niemieckiego Wormditt, a zbudowanego na pruskim miejscu znanym jako Wormeditten lub Wurmeditin. Tym samym trop poprowadził w kierunku robaków/węży i szerzej może też Warmii, której nazwa według teorii naukowych do tych wątków robactwa, czy też węży nawiązuje. Co ciekawe, kiedy w automatyczne translatory np. polsko-rosyjskie, czy polsko-litewskie wrzuci się słowo wormijaż(/rz) również od razu wskakuje tłumaczenie, że to czerw, czyli robak właśnie.

    I tu mam zapytanie, czy ten wormijaż(/rz), który dokonał zbrodni, otrzymał w pieśni takie miano, ponieważ okazał się „lichym robakiem”, który czyha na pozycję wyżej od siebie postawionej w hierarchii osoby? Czy też jest w związku z tym „zdradzieckim wężem”? A może został tak nazwany, bo przelał krew, czyli czerwień (czerwie wszak przecież były używane do produkcji tego barwnika)? A może był „bratem wormijażem(/rzem)”, bo obaj wraz ze Stanisławem pochodzili z krainy Warmia (choć nic nie wskazuje na to, żeby między terenem występowania pieśni, a Warmią były w historii rozbudowane związki i relacje...) ?


    Dla porządku należy dodać, że pojawiła się jeszcze jedna teoria, wykorzystująca podobieństwo głosek w słowach: wormijaż(/rz) i komiwojażer, w znaczeniu kogoś, kto jest w podróży, prowadzi interesy. Jako człowiek pojawiający się i znikający na szlaku, może nie jest zbyt wiarygodną i pewną zaufania osobą a zatem zdolną do popełnienia zbrodni. Ale to już chyba mylny trop.


    Bardzo proszę o weryfikację tych domysłów. Pozostaję w nadziei na odpowiedź.


    Łączę wyrazy szacunku.

    Agnieszka Rusakiewicz

    i inne śpiewaczki Akademii Głosów Tradycji: Aleksandra Bakiera, Anna Fryc-Bochnak , Joanna Gostkowska, Olga Krasoń, Magdalena


    Oto tekst pieśni:

    Ej ty bracie wromijażu do koni,

    i pojedziem przez ten gaik zielony.


    I tam sobie koniczeńka napasiem, napoim,

    i tam sobie piekno damę namówim.


    A Stanisław ogień krzesi, dmuchaje,

    wormijaż szabeleńkę dostaje.


    Obciął jemu ręce, nogi i obie,

    i pochował na mogile przy drodze.


    Wsiadł wormijaż na konika, chciał jechać,

    ale konik od mogiły nie chciał iść.


    Teraz bracie wormijażu na mój koń,

    mój koniczek cie zawiezie w nowy dwór.


    Mój koniczek cie zawiezie pod wrota,

    i wyniesie panna wianek ze złota.


    I przyszpyli memu koniu do grzywy,

    Będzie panny wianek świecił trzy mili.


    Ciebie bracie wromijażu złapajo,

    ale mego koniczeńka poznajo.


    Ciebie bracie wromijażu każo ściąć,

    ale mego koniczeńka każo wziąć.


    Teraz bracie wormijażu żałujesz,

    Ale duchu w moim ciele nie czujesz.

  • Dochodiaga w mianowniku liczby mnogiej
    16.01.2020
    16.01.2020
    Mam problem z użyciem łagiernego rosyjskiego terminu dochodiaga w liczbie mnogiej. Czy pisać: „Z prycz podnosili się dochodiadzy”? Czy może: „Z prycz podnosiły się dochodiagi”? Logiczne wydaje się napisanie: podnosili się dochodiagi czy, w innym zdaniu: dochodiagi wrócili – ale brzmi to fatalnie. Czy używać tego nieistniejącego w języku polskim słowa analogicznie do istniejącego rzeczownika dziadyga?
  • domniemywać
    6.03.2014
    6.03.2014
    Dlaczego w słowniku Doroszewskiego oraz w słowniku Szymczaka, a nawet w suplemencie do niego nie odnotowano wyrazu domniemywać w znaczeniu 'przypuszczać'? Trudno mi uwierzyć, aby to było znaczenie nowe. Czyżby więc przeoczenie?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego